Przygotowujemy odpowiednią ilość mąki ziemniaczanej, kleju Wikol, soku z cytryny oraz oliwki dla niemowląt. Najważniejszą zasadą dotyczącą proporcji jest to, aby dodać tyle samo mąki i kleju. Warto zwrócić na to uwagę np. przy odmierzaniu składników łyżką (nie da się tak jak w przypadku mąki, nałożyć czubatej łyżki kleju). Składniki początkowo mieszamy łyżką, następnie zagniatamy w dłoniach. Gdy masa za bardzo się klei, posypujemy dłoń mąką. Gotowa masa przypomina w dotyku ciastolinę. Do masy można dodać brokat. Część masy zawijamy w folię spożywczą (szybko wysycha), a część rozwałkowujemy. Foremkami do ciasteczek wykrawamy wybrane kształty. Można też wyciąć coś samemu. Masa powinna być dość cienko rozwałkowana (ozdoby będą delikatniejsze). W ozdobach wycinamy słomką do napojów dziurki. Na dekoracjach odbijamy wzór np. roślinny, z zatyczek do pisaków. Ozdoby układamy na tacy przykrytej folią spożywczą i co jakiś czas obracamy na drugą stronę, bo masa wygina się podczas suszenia. Prace są gotowe na następny dzień (suszą się same, bez piekarnika). Całe ozdoby (a w szczególności miejsca ze wzorkami) pięknie przepuszczają światło, dlatego można je wykorzystać również jako dekoracje na okno.
Materiały:
- składniki na masę: 5 łyżek mąki ziemniaczanej, 5 łyżek kleju Wikol, 1 łyżka soku z cytryny, 1 łyżka oliwki dla niemowląt
- folia spożywcza
- brokat
- foremki do ciasteczek
- wałek do ciasta
- gałązka
- zatyczki do pisaków
- słomka do napojów